poniedziałek, 26 listopada 2018

Albstadt — w oczekiwaniu na zimę

Po kilkudniowym ataku zimy na początku listopada, śnieg się szybko stopił. Miasto zastygło w oczekiwaniu na zimę. Ale lepiej niech zima się zbytnio nie śpieszy. Niech przyjdzie, kiedy będzie jej pora. Bo w takim stanie jesieni miasto też pięknie wygląda.







środa, 21 listopada 2018

Joylii.Design... Zwierzyniec

Zwierzaki są wdzięcznym obiektem do fotografowania. Kto je kocha, wie o tym doskonale i namiętnie je obfotografuje gdzie tylko je spotka. Tak jest też z Joylii. Jej fotografie naszych braci mniejszych są wyjątkowe. Charakteryzuje je Jej specyficzne na nie spojrzenie.












Namiary do Joylii:

Amazon     link 

Na temat biżuterii Joylii piszę również > TUTAJ
Wiele sztuk biżuterii Joylii oraz Jej fotografie prezentuję sukcesywnie > TUTAJ

sobota, 17 listopada 2018

A w lesie same dziwy...

Zanim las zmienił swoją barwę z zielonej na różne odcienie żółci i czerwieni, obserwowałam co dzieje się z przyrodą. Zmiany zachodziły pomału i cichutko. Ale stanowczo i nieodwracalnie. Zwierzęta i roślinność swoim sposobem zaczęły się przygotowywać na chłodne i słotne dni jesieni... i jeszcze wolniej, na zimę.








Kiedy królestwo jesieni otworzyło swoje podwoje, nie wiedzieć czemu, ślimaki zaczęły
się wspinać... Nawet na ścianie mojego domu przyuważyłam dwa wytrwale podążające do góry. 
Czy ktoś wie dlaczego?

Szukałam w Internecie odpowiedzi, i nie znalazłam. Znalazłam jedynie stwierdzenie, że mają takie skłonności, a także fajny dowcip: „Siedzi facet w oknie na czwartym piętrze, a tu ślimak wpełza na parapet; pstryknął więc nieproszonego gościa, tak że ten spadł na ziemię. Mijają trzy lata, dzwonek do drzwi; koleś otwiera, a tam ślimak siedzi na dzwonku i mówi: „Ty, gościu, to przed chwilą — co to miało znaczyć?”.  

środa, 14 listopada 2018

Czy to UFO?

Niedawno w czasie mojej wycieczki rowerowej zobaczyłam na niebie coś dziwnego. Od razu zeskoczyłam z roweru i zabrałam się za obfotografowanie tego czegoś. Niestety, z bliska mi się nie udało, bo obiekt był już zbyt daleko i w szybkim tempie coraz bardziej się oddalał. Ostatnio się słyszy, że coraz więcej niezidentyfikowanych obiektów pojawia się na niebie... Czyżby to był kolejny? 
Ja mam takie wrażenie, że wiele już razy widziałam UFO na niebie. Parę tygodni temu w nocy też widziałam coś dziwnego. Jakaś ogromna kula świecąca intensywnym światłem przeleciała w kosmicznym tempie od wschodu na zachód. Nie mam jednak lęku przed UFO. Myślę, że większej krzywdy człowiekowi jak drugi człowiek nikt nie jest w stanie zrobić.  




Wnet tylko malutki punkcik w promieniach słonecznych połyskiwał srebrzyście na niebie.


Zrobiłam jeszcze jedno zbliżenie, ale niewiele już widać. 

środa, 7 listopada 2018

W pajęczej sieci mgłą przetykanej

Jesienne poranki w lesie są wspaniałe. Zaskakują codziennie. Każdego dnia można podziwiać inne widoki. Bo też przyroda się zmienia z dnia na dzień. Dzisiaj podziwiałam pajęczyny w zamglonym lesie. 





poniedziałek, 5 listopada 2018

Złota Jesień przyprószona śniegiem

W tym roku jesień jest przepiękna. Ciągle ciepła i ciągle złota. Niemal co roku śniegiem prószyło już dużo wcześniej. Ba, nawet ostre ataki zimy w niektórym latach się zdarzały i grube warstwy śniegu leżały na ziemi przez wiele dni. Pamiętam je już w połowie października. Obecna jesień jest bardzo dla nas łaskawa. U nas ostatniego października trochę śniegiem sypnęło, lecz mrozu nie było i śnieg po kilku godzinach się stopił. Ale widoki złotej jesieni bielą przyprószone, choć krótkotrwałe, były wspaniałe. Podziwiałam je na porannym spacerze z Aramisem.


 









Widok na moje miasto. Zdjęcie to zrobiłam jako pierwsze. Śnieg szybko się topił. 
Jak już wracałam ze spaceru, niewiele go zostało.