Przyszła do nas
czwartkowej w nocy, kiedy wszyscy spali. Przyszła i trzyma do dziś.
A trzyma pięknie. Lubię zimę. W ostatnich latach
coraz bardziej nawet. I nigdy nie mam oporów, aby wyjść jej na
spotkanie. Pierwsza zazwyczaj przecieram szlaki w lesie. Kiedy
wracam, spotykam już parę osób, tak jak ja - zimnolubnych.
Zapraszam do obejrzenia
obrazków z mojego spotkania z zimą w pierwszym
dniu jej trwania.
Niebo było szare i śnieg padał nieustannie, zdobiąc
drzewa
bajecznie.
...I następnego dnia
A to obrazki "z
mojego" jurajskiego lasu w drugim dniu zimy.
Niebo tonęło w błękicie,
a promienie słoneczne wesoło iskrzyły na śniegu.
No niech mi kto
powie, że zima nie jest piękna? Każdy może ją polubić.
Wystarczy chcieć.
Uroki zimy są dla wszystkich...
HKCz
(2.12.2012.)