wtorek, 5 czerwca 2018

A lasy śpiewają... o wiośnie?

Tej zimy lasy śpiewają w zupełnie innej tonacji. Bo śniegu, jak do tej pory, było bardzo mało... Ale śpiewają. Minorowo. I nic dziwnego, bo i wygląd mają minorowy. Są szarobure, bez wyrazu. Wyglądają jakby zastygły - już tylko - w oczekiwaniu. W oczekiwaniu na wiosnę.


















Posiedziałam na ławeczce, posłuchałam śpiewu lasu... i po chwili pomaszerowałam do domu, 
ale w miłym nastroju, nie minorowym.  


Nie wiem kto, ale ktoś pewnie akompaniuje leśnym śpiewom.  

HKCz
12.02.2016