To mój ulubiony dąb. Kiedy dotrę do lasu na górze Ochsenberg, często swoje kroki kieruję w to miejsce. Albo pedałuję. Lubię sobie posiedzieć chwilę na dębie, rozluźnić się i podziwiać z góry miasto.
Widać, że piękne żołędzie się już wykształcają. To dobrze. Będzie co zbierać.