W piękny majowy dzień wybraliśmy się
rodzinnie do Wilhelma w Stuttgarcie. Wilhelma jest jedynym tak dużym
ogrodem zoologiczno-botanicznym w Europie. Przebywa w nim aż 8 tys.
zwierząt z ponad tysiąca różnych gatunków oraz ponad 5 tys.
egzotycznych roślin różnych gatunków. Aby zwiedzić całe
Wilhelma, potrzeba wielu godzin i kilku dni. Nie przepadam za
ogrodami zoologicznymi, ale w Wilhelma zwierzęta mają tak wspaniałe
warunki, że ze spokojem mogłam się tam przyglądać ich życiu.
Tym bardziej, że zwierzęta oddzielone są od zwiedzających (jak w
większości niemieckich ZOO), prawie niezauważalnymi barierami. I
są bardzo zadbane. Z przyjemnością je też obfotografowywałam.
Zrobiłam mnóstwo zdjęć. Zamieszczę
je w kilku odcinkach.
W Wilhelma tym razem spędziliśmy
ponad 5 godzin.
Zanim jednak do Wilhelma dotarliśmy,
kawałek miasta musieliśmy przetuptać. W tak pięknym
dniu
odwiedzających gości było mnóstwo i niełatwo było znaleźć
parking.
Wnuczek tuptać nie musiał. Jeździł.
Na butach. Nie pamiętam jak się te jego buty nazywają.
Chodzić
normalnie w nich też można, ale jeżdżenie to większa frajda. I
gdzie się tylko dało,
zwłaszcza z górki, Wnuczek pędził jak
szalony.
Wreszcie dotarliśmy do Wilhelma.
Pogoda piękna. Kwiatów wszędzie mnóstwo. Zapachy bajeczne.
Zwierzęta mają wszędzie warunki
zbliżone do naturalnych.
Siostrzyczki mają sobie wiele do
powiedzenia... Po tym, co zobaczyły.
Pod górkę jeżdżenie na butach nie
takie łatwe... Zwłaszcza jeśli się chce dogonić długonogą
siostrę. Oj, trzeba się namęczyć. :D
Za to na prostej, i z górki, to i
młodsza siostrzyczka - w wózeczku - może się załapać
na
szybką jazdę.
Odpocząć na chwilkę można nie tylko
na ławkach.
Małpki już odwiedzone, można przejść
dalej. Do niedźwiadków.
Przy niedźwiedziu polarnym niektórzy
poczuli wielkie pragnienie.
Spragnionych trzeba było napoić.
Ryb tutaj jest mnóstwo. Przy dużych
zwierzętach mają swoje małe akweny.
Rodzinna fotka... i w drogę!
Lasek sekwoi choć nie taki
wielki, robi wielkie wrażenie. A ten zapach!
Pamiątkowe zdjęcie z wędrówki po
Wilhelma sprzed 7 lat. Zmienił się mój Wnuczek, co nie? ;)
Pierwsze kroki skierowaliśmy wprawdzie
do ptaków, ale po drodze powrzucaliśmy trochę
pieniędzy gorylowi proszącemu o datki na Virunga Nationalpark w Kongu.
pieniędzy gorylowi proszącemu o datki na Virunga Nationalpark w Kongu.
Jako że małpy bardzo lubię, pokaz
zwierząt z Wilhelma rozpocznę właśnie od małp. A potem: nietoperze, ptaki, owady, ssaki małe, ssaki duże i
największe.
HKCz
16.05.2016