piątek, 1 czerwca 2018

Małpy człekokształtne w ZOO Wilhelma

Małpy człekokształtne są szczególną atrakcją Wilhelma. Hoduje się ich tu wszystkie cztery rodzaje. Człowiekowate i gibonowate. Małpy mają tu wspaniałe warunki do życia i rozwoju. Ogromne pomieszczenia murowane - z różnymi przyrządami, jak i wybiegi na powietrzu - w formie naturalnego środowiska, sprzyjają ich ruchliwemu trybowi życia. Po ich minach widać, że są tu szczęśliwe.


Skoro goryl prosił o datki na Virunga Nationalpark w Kongu, to i my powrzucaliśmy 
trochę pieniędzy.



Te 2 zdjęcia zrobiłam z obwieszczenia na tablicy ogłoszeń w holu pawilonu dla małp. Takbardzo
 mi się spodobały, że musiałam je dla siebie uwiecznić. Przypominają mi też film "Goryle we 
mgle" o Dian Fossey, amerykańskiej zoolog-prymatolog, specjalistki w dziedzinie etologii, 
badaczki goryli górskich, która po śmierci (została zamordowana) na zawsze pozostała 
z gorylami na ich cmentarzu.


A kuku! Tu jestem. ;)


Ta akurat małpka była nad wyraz ruchliwa. Szalała po gałęziach, po linach, nie można było
jej zdjęcia zrobić.



Tak się kręciła, tak się wierciła, tak szalała, i w końcu pokazała mi to, co niekoniecznie
chciałam sfotografować. :D


Takiego wąsa to by i Mikołaj pozazdrościł.





Ten poważny Mandrill, tylko na pozór był taki poważny. Siedział sobie bez ruchu na pieńku 
i wodził oczami po gościach, co rusz się uśmiechając.



Ten szympans rozśmieszał mnie najbardziej. Robił komiczne miny... Hihihi! i tak jakby oczko
 puszczał do mnie.


Barłóg ma wspaniały. Pewnie czuje się w nim jak młody bóg. ;)




Gibony są bardzo żywe. Lubią ekwilibrystyczne zabawy.




Gibony są bardzo żywe. Lubią ekwilibrystyczne zabawy.




Raj dla małp.



Słońce zdrowo przygrzewało. Po intensywnych zabawach trzeba odpocząć w cieniu.







Co ten goryl znalazł w krzakach nie wiadomo. Ale coś z pewnością znalazł, bo długo się temu 
czemuś przyglądał.  



Coś trzeba sobie podjeść.


A potem czas na zabawę.




Gra na nosie? A jak! Pogoda piękna to i nastrój dobry.  



Iskanie to nie tylko wybieranie "czegoś tam" z włosów, to przede wszystkim wyraz miłości
 i przywiązania.

  HKCz
16.05.2016