I znów zima się nie popisała. Owszem, pojawiła się, ale tylko w kalendarzu. Najpiękniejszy jej czas - dla nas, przypadający na okres Świąt Bożonarodzeniowych i wejścia w Nowy Rok, niestety, z powodu jej lenistwa (a może słusznej obrazy?), mamy szarobury, bez śniegu. Trudno! I taką można podziwiać.
Nie ma co psioczyć na zimę, bo, jak
widać na załączonych obrazkach, i taka zima ma swój urok.
Myślę,
że każdy, kto ma okazję, a przede wszystkim chęci, by wyjść z
domu i powędrować
na łono natury - podzieli moje zdanie.
HKCz
29.12.2015