czwartek, 28 czerwca 2018

Polscy i Niemieccy kibice wkurzeni. I co tu robić?... Olać?

Polscy i niemieccy kibice nie mogą ochłonąć... Żegnaj Mundial 2018! Żegnaj Rosja!... Ech, piłkarze... Nu pagadi! (Z pamiętnika fotograficznego - żartobliwe obrazki z opisem - 23)



Skoro wy nas... :( to i my was... ;) 

czwartek, 21 czerwca 2018

Impresje pierwszego dnia lata

Noc Świętojańska minęła. Nastąpiło letnie przesilenie słońca i mamy już lato. Czas wakacji, urlopów, wypoczynku. Czy będzie piękne? To zależy. Ale nie tylko od Matki Natury, a przede wszystkim od nas samych… no i może trochę od pewnych mocy. Nadprzyrodzonych. ;) Pierwszego dnia lata wybrałam się na dłuższą wędrówkę po górach i lasach. I to dwukrotnie. Wczesnym rankiem - sama. Przemaszerowałam kilkanaście kilometrów z kijkami Nordic Walking. Zaś pod wieczór - z Aramisem. Po fali upałów był to pierwszy przyjemny dzień. Pogoda była wymarzona na takie relaksujące wędrowanie. Po nocnej burzy powietrze było odświeżone, zdrowo najonizowane, rześkie. Temperatura oscylowała w granicach 20-23°C i wiał przyjemny wiaterek. Taka piękna pogoda utrzymała się przez cały dzień. Miałam więc okazję podczas swoich wędrówek porobić wiele promieniujących latem fotek.


Witamy cię Lato polnym kwiatuszkiem zroszonym łzami odchodzącej 
Wiosny.  


Taka piękna pogoda utrzymała się przez cały dzień. Miałam więc okazję podczas 
swoich wędrówek porobić wiele promieniujących latem fotek.   




















Aramis witał lato radośnie razem ze mną - w każdym zakątku lasu. 


Mój ulubiony - do przytulania - kilkusetletni dąb. 


Jakiś piękny owad pięknie pozował mi do zdjęć… Jakiś, bo pojęcia nie mam, co to 
za jaki. Podobny jest nieco do trzmiela, ale nie ma skrzydełek.


Uśmiałam się, bo ów owad, kiedy go fotografowałam, co rusz podnosił swoją
 „łapkę” do góry. Najwyraźniej mnie pozdrawiał… a może lato? ;)

HKCz
(25.06.2013)

wtorek, 19 czerwca 2018

Biedronka siedmiokropka kontra azjatka

Któż z nas nie zna biedronek? Wszyscy chyba znamy. Biedronki są wyjątkowe. Przypominają nam wiele bajek z dzieciństwa, w których są bohaterami. Sama napisałam kilka takich bajek. "Turkućlandia, to jedna z nich. Któż z nas w dzieciństwie na widok biedronki nie wołał: „Biedroneczko leć do nieba przynieś mi kawałek chleba…!”? Biedronki są także bohaterkami wielu wierszy i piosenek dla dzieci, także dla dorosłych. O, chociażby tytułowa piosenka naszej (nieżyjącej już) Kasi Sobczyk: „Biedroneczki są w kropeczki”. Każdy z nas z pewnością ma jakieś miłe wspomnienia z biedronką w tle… Aż tu nagle, biedronki zaczęły, że się tak wyrażę: fruwać na cenzurowanym? No może nasza rodzima siedmiokropka nie, ale te przybyłe z Azji, zwane harmonia axyridis - tak.



A oto i nasza poczciwa siedmiokropka…
w pięknym anturażu przyrody, jak na prawdziwą biedronkę przystało.



Na kolejnych fotkach to już dwie różne biedronki azjatyckie, które wpadły do mnie 
z wizytą przez otwarte drzwi do ogrodu.





Biedroneczki są nie tylko w kropeczki… Oto dowód:
czarna ninja rodem z Azji.


A ja nadal lubię te stworzonka… i te żywe, i te bajkowe, i te do zjedzenia ;)  


Biedronka biedronce nierówna?


Równa. Wszak wszystkie, prędzej czy później, lecą do nieba…
Biedroneczko leć do nieba…

HKCz
(16.10.2013)

Niech się złoci Złota Jesień

Niech się złoci... Bo piękny to czas. Warto jak najczęściej rozkoszować się złotojesienną szatą. Nie można siedzieć w domu, kiedy takie bajeczne obrazki czekają na człeka w lesie. Przecież są tak krótkotrwałe. Wnet złota jesień ustąpi miejsca szarudze listopadowej.





















Zachęcam do spacerów w tak cudownych  okolicznościach złoto-jesiennej przyrody... 
Każdego roku.

HKCz
(24.10.2013)