środa, 30 maja 2018

Żywe witraże?

Lubię fotografować owady. Szczególnie te, które lądują na szybach moich okien. Mam duży ogród, to też często różne owady widuję na oknach. Robię im zdjęcia albo po wewnętrznej stronie szyby, albo po zewnętrznej. A one najczęściej wdzięcznie mi pozują. Zrobione im zdjęcia, kiedy oglądam je na monitorze komputera, kojarzą mi się z witrażami. Na własny użytek nazwałam je "żywymi witrażami".




















Nocne witraże? Czemu nie. Powyżej na tle spuszczonej żaluzji, poniżej bezpośrednio na tle nocy.


Na tle nocy za oknem owady wyglądają nieco przeraźliwe. Ale tylko wyglądają, bo nie są
groźne, a dla osób z wyobraźnią, tworzą ciekawe... nocne witraże. ;)

HKCz
3.12.2015