Nikt już o nich nie pamięta, wszak
Sylwester już za pasem, każdy zdążyć chce przed czasem... Tylko
zima zdążyć chyba nie zamierza. Na to wygląda, bo
nigdzie jej ani widu, ani słychu. W czasie dzisiejszej wędrówki po
lasach i łąkach żadnej jej aktywności nie zauważyłam. Do
Sylwestra planuję jednak jeszcze kilka wędrówek. A nuż zima się
namyśli i da o sobie znać? Nie omieszkam ją wtedy obfotografować.
Tymczasem załączam obrazki z dzisiejszej wędrówki.
W głębi lasu, w krzewach, zobaczyłam
coś takiego. Ciekawe, co to oznacza? Dziwne!
Póki co, wędrujemy z Aramisem dalej w
poszukiwaniu zimowych krajobrazów. Jest nadzieja,
że
je kiedyś zobaczymy. Ponoć w połowie stycznia.
Sprawdziłam długoterminową
prognozę pogody.
HKCz
28.12.2016