Wiosnę najlepiej podgląda się w
ogrodzie. Kto nie ma ogrodu, podglądać ją może w parku lub na
skwerze, w lesie lub na łące. Kiedy moja najmłodsza Wnuczka jest u
mnie, razem podglądamy piękniejącą wiosnę w przydomowym
ogrodzie. Dla mnie to cudowne uczucie, bo wtedy z podwójną rozkoszą
podziwiam wiosnę. Raz, że to najpiękniejsza pora roku, a drugi
raz, że to dla mnie, jako babci, mód na serce, kiedy słyszę ten
naturalny, radosny zachwyt Wnuczki nad każdym kwiatuszkiem.
Każdy kwiatuszek uwieczniony przeze
mnie Wnuczka podziwiała także na ekraniku aparatu
fotograficznego.
Potem jeszcze na ekranie komputera. Zachwyconym szczebiotom nie było
końca.
Ach ta WIOSNA! Ach ta WNUSIA!... Czy
można być bardziej szczęśliwym?
HKCz
13.04.2016