Lato się skończyło, a ja ciągle
wspominam nasz wrześniowy pobyt w Polsce. Bo było wspaniale.
Zwłaszcza na Dolnym Śląsku. Tam mieliśmy cały Ośrodek
Wypoczynkowy o dźwięcznej nazwie: "Jaśminowe Wzgórze",
tylko dla siebie. Ośrodek znajduje się w Wilkanowie, niedaleko
Kłodzka. Wynajęliśmy tam piękny apartament, w którym mieliśmy
do użytku duży salon z kominkiem i kuchnią na parterze oraz dwie
sypialnie i łazienkę na piętrze. Mam zdjęcia tylko z
zewnątrz, bo robiłam je najczęściej po porannej wędrówce z
Aramisem, kiedy reszta rodzinki niekompletnie jeszcze ubrana
snuła się po pokojach, albo wciąż okupowała łóżka. Po
śniadaniu, wyruszaliśmy na zwiedzanie przepięknej Ziemi Kłodzkiej.
Tak bliskiej memu sercu. To tam w dzieciństwie i w latach młodości
przeżyłam najwięcej przygód. Radosnych, ale i dramatycznych. To
właśnie na kanwie moich przygód powstały niektóre wątki w
powieści "Szalone
wakacje" (< link Wydawnictwo E-bookowo).
Jaśminowe Wzgórze to wspaniałe
miejsce do odpoczynku. Rzeczywiście, to oaza ciszy i spokoju,
otoczonej górskimi pejzażami. Ośrodek przyjmuje gości przez cały rok. Nie będę jednak nic więcej
pisać, żeby nikt mi nie zarzucił, iż zajmuję się reklamą. ;) Kto jest zainteresowany tym miejscem,
wszystkiego może się dowiedzieć na stronie Jaśminowego Wzgórza.
otoczonej górskimi pejzażami. Ośrodek przyjmuje gości przez cały rok. Nie będę jednak nic więcej
pisać, żeby nikt mi nie zarzucił, iż zajmuję się reklamą. ;) Kto jest zainteresowany tym miejscem,
wszystkiego może się dowiedzieć na stronie Jaśminowego Wzgórza.
Zieleni tu mnóstwo
dookoła. Plac zabaw dla dzieci jak się patrzy.
A tu plac zabaw dla
dorosłych. ;) Grillowisko. Tylko biesiadować. Nawet całkiem
głośno
można. ;) Do pierwszych zabudowań wioski daleko.
można. ;) Do pierwszych zabudowań wioski daleko.
Dolce far niente? A jak! W
tak pięknym anturażu przyrody, jaki goście mają tutaj
zapewniony,
można i tak. A nawet trzeba. Chociaż na chwilę. ;)
można i tak. A nawet trzeba. Chociaż na chwilę. ;)
HKCz
6.11.2016