niedziela, 4 marca 2018

Zamek Straßberg góruje nad okolicą

Straßberg to mała miejscowość leżąca między Albstadt i Sigmaringen. Straßberg znany jest przede wszystkim z górującego na wysokości 755 m.p.p.m. Zamku, Burg Straßberg. Pierwsze mury Zamku wzniesione zostały w 1150 r. W połowie XIII w. Zamek został rozbudowany. Po renowacji w 1597 r. oraz 1782 r. zachował swój wygląd do dzisiaj.



Do Zamku Straßberg planowałam wycieczkę rowerową już od dawna, ale w końcu dotarłam tam przez zupełny przypadek. W lesie spłoszyło mnie kilku "uciekinierów z Afryki" pijących alkohol, zmieniłam więc kierunek, i o dziwo, kiedy wyjechałam z lasu, zobaczyłam ten oto widok. No to już nie mogłam sobie odmówić i tam nie dojechać.  


Ufff... dotarłam! Niestety Zamek mogłam oglądać i fotografować tylko z zewnątrz, ponieważ  jest własnością prywatną i jest zamieszkały.  





Z tablic informacyjnych dowiedziałam się, że Zamek Straßberg w latach 1901 do 1919 za zgodą Wilhelma I von Hohenzollern był wykorzystywany przez biskupa P.W von Keppler z Rottenburga, jako letnia rezydencja. Wyznaczona jest też droga, którą biskup, jako zapalony wędrowiec, wędrował dookoła Zamku. Ruszyłam nią i ja. Rowerem oczywiście.    


Kiedy po przejażdżce drogą biskupa ponownie wróciłam na Zamek, raz jeszcze go obfotografowałam, ale tym razem z każdej strony.  


Te mury obronne pamiętają XII wiek.  


Widać wyraźnie, że na teren Zamku wstęp wzbroniony. I nic dziwnego, skoro jest zamieszkały.  











A tu widok na okolice z wysokości Zamku.  



Widok na kopalnię odkrywkową - z odległości kilkunastu kilometrów.  


A to miejsce odpoczynku szanownego biskupa na trasie jego wędrówki wokół Zamku. Odpoczywałam tu sobie i ja, posilając się bananem i winogronami.  


Ostatnie spojrzenie na Zamek Straßberg.  


...I wzdłuż torów ruszyłam w kierunku lasu.



Na koniec, tradycyjnie już, "świadectwo" z mojej kolejnej wycieczki rowerowej. Żeby nie było wątpliwości, że tu rowerem dotarłam. No! ;) 
 

HKCz
14.08.2015