Jak co roku, od 21 lat, w Albstadt
odbył się (11 lipca) Bike-Marathon. Wzięli w nim udział zawodowi
kolarze górscy z wielu krajów świata, ale także i amatorzy. Ponad
4 tys. kolarzy. Dzień wcześniej natomiast, też jak co roku, odbył
się Bike-Marathon dla dzieci i młodzieży. W maratonie wzięli
udział młodzi kolarze z różnych miejscowości, zrzeszeni w
Bike-Klubach. Maraton przebiegał z podziałem na różne grupy
wiekowe, od 6 do 18 roku życia. Mnie najbardziej interesowała grupa
9-latków, siłą rzeczy, startował w niej mój młodszy Wnuczek.
Nasz kolarz wjeżdża akurat na miejsce
startu. Trochę jest stremowany, ale nic dziwnego, to jego drugi raz.
Pierwszy jego Bike-Marathon w 2014 r. zrelacjonowałam na gł.
blogu. Oto LINK
Pierwsza grupa kolarzy
czeka na start.
Wnuczek liczy minuty
do startu. Powiedziałam mu po polsku, że jeszcze ca 15 min, a on na
palcach przelicza je po polsku, aby zobaczyć ile to będzie po
niemiecku. :D
Do startu przygotowują
się 7-latki.
No cóż, 9-latki muszą
dalej czekać na swoją kolej.
Ojej, już 9-latki zostały
po nazwisku wywołane. Czas podjeżdżać do miejsca startu.
Jeszcze jedno spojrzenie,
czy Rodzice są już na miejscu. Są! Wszyscy są. Obie Siostrzyczki
są, przyjaciele Rodziców też. A babcia jak zwykle najbliżej, za
plecami. ;)
Jestem zachwycona tym
obrazkiem. To najmłodsza, 3-letnia "zawodniczka" Bike
Marathonu ze swoim Papą. Pojedzie oczywiście poza konkursem. Jaki
piękny ma rowerek... A jakie przerzutki!
Do linii startu coraz
bliżej...
Uwaga! Dziesięć,
dziewięć, osiem... jeden - wystrzał - start!
Poszli!!!
Oto FILMIK z
pięknego finiszu mojego Wnuczka. Gratuluję Ci, mój kochany
Wnuczku!
Gratulacje od Rodzeństwa
i Przyjaciół, a także krótkie omówienie wyścigu.
Wnuczek jest bardzo
ambitny i nie za bardzo był zadowolony ze swojego wyniku. Liczył na
jeszcze lepszy. Ale co tam miejsce. Wytłumaczyliśmy mu, że nie ma
co się martwić, bo i tak świetnie jechał i wszyscy bardzo, ale to
bardzo dumni jesteśmy z niego. Podziałało. Potem była już tylko
radość… i ogromna porcja lodów.
HKCz
12.07.2015