I choć już dawno temu w
USA znaną pisarką... byłam, to muszę przyznać, że niestety
z książek trudno wyżyć.
Nawet graficiarze moje
książki znali... i mnie malowali.
Potem mnie za zasługi w
Muzeum powiesili.
Zanim moje książki
zaczęły się sprzedawać na Zachodzie, szukałam szczęścia wraz z
dziećmi na Dalekim Wschodzie... No i trochę znalazłam.
...Ale że marzy mi się
rajd dookoła świata, muszę zarobić więcej mamony... stąd ta
praca w Grecji.
Póki co, pozdrawiam
wszystkich primaaprilisowo! ;)
HKCz
1.04.2015