Wiosna powoli zwija swoje podwoje i
szykuje się do odejścia. Lato stoi u progu. Będąc w lesie, już
to czuć i widać. Szkoda mi będzie wiosny, bo wiosnę najbardziej
kocham. No ale cóż, taka jest kolej pór roku, i każdą z nich
trzeba się cieszyć.
Z pozycji horyzontalnej
nawąchałam się kwiatuszków odchodzących wraz z wiosną... i
jakaś dziwna nostalgia mnie dopadła... Ale tylko na moment.
A kuku... sarenko! Ty też
na lato czekasz?
Leśne ludki zbytnio na
lato nie czekają, bo wiosnę najbardziej kochają.
Ale mi
się gość trafił! To Rohatyniec Nosorożec. Przywędrował do
mojego domu w kapuzy mojej kurtki. Milutki prawda? Pewnie też na
lato zbytnio nie czeka.
HKCz
15.06.2014