poniedziałek, 29 października 2018

Koci intruz w akcji

Nie wiem co jest ze mną, albo z kotami, że ciągle próbują wejść do mnie do domu, wciskając się wręcz na siłę... A ja za kotami nie przepadam. Pisałam o tym > tutaj. Psia mam jestem... I jak tu tym czortom, kocim intruzom wytłumaczyć, aby zrozumiały i dały mi spokój?



A ty gdzie?! A sio!




Nawet obiektyw aparatu mu nie straszny. Odpycha go głową i dalej się wciska do środka.


Zawiedziony?


Jednak nie odpuszcza, i drapiąc w drzwi, dalej próbuje się wtranżolić.


 Na chwilę odpuścił... Ale tylko na chwilę. :D