wtorek, 5 czerwca 2018

Kult jednostki w Polsce

W XXI wieku? To możliwe. Lecz tylko w pisowskiej Polsce. W całej Polsce to nie przejdzie. Nasuwa się jednak pytanie: jak to możliwe, że człowiek, który w sondażach nieustająco „cieszy się” najniższym zaufaniem Polaków, morze być jednocześnie „Człowiekiem Wolności”? To chore. Tu trzeba zastosować jakieś zabiegi lecznicze. ;) I to jak najszybciej, aby chorobą tą nie zarażano coraz to więcej - nieświadomych jej skutków - Polaków. Sprawdzoną metodą jest terapia śmiechem. Trzeba się śmiać! Może „Ucho Prezesa” zadziała?  



HKCz
29.01.2017