Kiedy idzie na burzę, lepiej pozostać
w domu. Nie zawsze jednak jest to możliwe. A nuż burza złapie nas
na przykład na jakiejś wycieczce? Burza jest zjawiskiem
atmosferycznym, może dopaść nas wszędzie. Ważne, abyśmy
wiedzieli jak się zachować i gdzie się przed nią schronić. Temat
zawsze aktualny. Nie tylko dla wędrowców.
Uwielbiam burze, ale mam przed nimi też
i respekt. Nie bez kozery. W dzieciństwie, będąc na
wakacjach u Cioci na wsi, przeżyłam uderzenie pioruna kulistego. Tę
dramatyczną przygodę opisałam w swojej książce "Szalone wakacje".
Kiedy burza dopadnie nas w
lesie nie powinnyśmy się ukrywać pod drzewami. Pioruny najczęściej
uderzają w drzewa, zwłaszcza wysokie.
Czy tu możemy czuć się
bezpiecznie w czasie burzy? Metalowy krzyż na szczycie góry jest
swoistym piorunochronem dla szczytu, ale czy dla człowieka? A
przecież bywają także drewniane krzyże, które także przyciągają
pioruny. Przy pierwszych pomrukach burzy lepiej ze szczytu zejść.
A może tu bardziej
bezpiecznie? Z pewnością tak. Pod antenami telekomunikacyjnymi
górującymi na wzniesieniach, czy też szczytach gór, są
zainstalowane systemy odgromowe nowej generacji.
W czasie burzy należy
unikać otwartych przestrzeni, takich jak łąki, polany, pola. Nie
możemy być jedynym i najwyższym obiektem na wolnej przestrzeni.
Jeśli nas burza jednak
złapie na wolnej przestrzeni, najlepiej wtedy przykucnąć w jakimś
obniżeniu terenu, złączyć stopy, a kolana opleść rękami.
Należy unikać rozstawiania szeroko stóp.
Jeśli nas burza jednak
złapie na wolnej przestrzeni, najlepiej wtedy przykucnąć w jakimś
obniżeniu terenu, złączyć stopy, a kolana opleść rękami.
Należy unikać rozstawiania szeroko stóp.
Gdy jesteśmy w lesie na
rowerowej przejażdżce, powinniśmy natychmiast zejść z rowerów.
Nasze głowy stanowiłaby najwyższy punkt, a metalowe części
roweru, wiadomo, są dobrymi przewodnikami elektryczności.
W okolicach zbiorników
wodnych w czasie burzy jest bardzo niebezpiecznie. Jeśli znajdziemy
się w wodzie powinniśmy natychmiast z niej wyjść i oddalić się
jak najdalej. Skutki uderzenia pioruna w wodę odczuwalne są w
promieniu kilku kilometrów.
Kiedy wędrujemy po górach
i usłyszymy pomruki nadciągającej burzy, powinniśmy natychmiast
zejść z wysoko położonych wzniesień i schować się w jakimś
zagłębieniu.
Jeżeli burza zastanie nas
wysoko w górach, toprowcy radzą przykucnąć, najlepiej stając na
plecaku, by dodatkowo odizolować się od podłoża. Względnie
bezpiecznie jest pod występami skalnymi i w jaskiniach. Nie należy
tylko kryć się przy jej wylocie.
W czasie burzy
najbezpieczniej jest w aucie, gdyż jego metalowa karoseria tworzy
tzw. klatkę Faradaya, chroniącą przed polem elektrostatycznym.
Wbrew przesądom, telefon komórkowy nie ściąga piorunów. Warto
więc z niego skorzystać by uspokoić bliskich, że wszystko z nami
w porządku.
Jeśli jesteśmy świadkiem
porażenia jakiejś osoby piorunem, powinniśmy udzielić jej
natychmiastowej pomocy. Nie trzeba się obawiać o własne
bezpieczeństwo, bo to mało prawdopodobne, by piorun po raz drugi
uderzył w to samo miejsce.
Najczęstszym skutkiem
porażenia piorunem jest zatrzymanie akcji serca i oddechu. W takim
wypadku należy bezzwłocznie rozpocząć sztuczne oddychanie i masaż
serca. Liczy się każda sekunda.
Idzie na burzę…? Nic
to! Kto wie jak w trakcie burzy się zachować, nie lęka się jej.
Burza ma swoją piękną
stronę. Jest bardzo spektakularna. Pozytywnie też wpływa na nasze
zdrowie. Wyładowania atmosferyczne podczas burzy silnie jonizują
powietrze, przez co staje się ono odświeżone i czyste.
HKCz
25.07.2015