sobota, 3 lutego 2018

Noworoczna wędrówka o zachodzie słońca (2016)

Wieczorem, po pysznej kolacji noworoczno-urodzinowej (urodziny wnuczka), powędrowałam dróżką ciągnącą się wzdłuż podnóża jednej z gór okalających nasze miasto. Powietrze było rześkie i czyste już od siarki po noworocznych wystrzałach petard i fajerwerków. Wspaniale się wędrowało. Widoki były piękne.











HKCz
(1.01.2014)