sobota, 17 lutego 2018

Koń - jaki jest każdy widzi

Konie kocham od zawsze. Uwielbiam im się przyglądać. A kiedy widzę je galopujące, to aż dech mi w piersiach zapiera. Konno niestety nie jeżdżę. Przez całe życie marzyłam o własnym koniu, ale tego akurat marzenia nie udało mi się  spełnić. Żałuję bardzo! Pozostaje mi jedynie z pozycji obserwatora zachwycać się końmi... i je fotografować.















Moja Wnuczka miłość do koni odziedziczyła po mnie i już w wieku 5 lat zdała egzamin z woltyżerki.



Hej, ty koniu, piękny koniu,
Dokąd ty tak gnasz?
Parskasz, prychasz, rwiesz z kopyta,
Rozwichrzoną grzywę masz...
(fragment mojego wiersza)


Może tu akurat nie popisałam się szczególną umiejętnością jeździecką, ale na koniu jednak jeździłam. :) A co!

O miłości do koni i szalonych przygodach z koniem w tle pisałam m.in. w swojej powieści "Szalone wakacje", więcej o koniach pisałam na swoim głównym blogu:

HKCz
15.12.2014