sobota, 11 sierpnia 2018

Pomniki drzew

Kiedy w Polsce szaleje pomnikomania, kiedy Lechem zdobią cały kraj, jak za komuny Leninem, wolę oglądać pomniki przyrody. Bo żadnej w nich karykatury, żadnej śmieszności. Bo przede wszystkim, żadnej w nich bufonady. Są naturalne. Przedstawiają prawdę o sobie. I te, co żyją jeszcze, i te, co są już martwe. Żywe, są antenami energii Wszechświata. Martwe, są ich przypomnieniem. Także te, na których widać rękę człowieka. Lubię się w nie wpatrywać. Lubię je fotografować.


No i proszę, jaki ładny pomnik człowiek wymyślił i wytworzył.




Ten pomnik powstał w naszym lesie niedawno. 


Bardzo mi sie podoba. Jak się ma wyobraźnię, można w nim zobaczyć o wiele więcej. 


Martwe, ale piękne... cos sobą przedstawiają.



A tu znów ręka człowieka miły pomnik wyrzeźbiła.


Patrząc na niego, uśmiech sam pojawia się na twarzy.


Przypomina mi czyjś profil. ;)


Drzewa milczą, ale mają duszę. Nawet te martwe.



Na martwym pniu, urosła jarzębina. Czyż nie piękny pomnik?


Pomniczek w zimowym anturażu.


To pomnik po jakimś człowieku... Pewnie umarł i nie zdążył tego drwa wykorzystać na opał.


To drzewko trochę mnie zasmuciło... Takie młodziutkie i już martwe. 


W martwym drzewie człowiek zawsze znajdzie coś ciekawego i coś inspirującego.


Uwielbiam ten... pomnik.