Deszcz przestał u nas padać. Nie pada
już 2 dzień. Kałuże jednak jeszcze nie wyschły. Potrzeba pewnie
wielu słonecznych dni, aby wyschły całkowicie. I nic dziwnego,
skoro przez niemalże 2 miesiące z nieba deszcz lał ciurkiem. Albo
siąpił przynajmniej. Jeszcze tak deszczowej wiosny tu nie
przeżyłam. Ale nie narzekam. Lubię deszcz. W czasie deszczu nigdy
się nie nudzę. Wręcz przeciwnie. W czasie deszczu odwiedzam
pobliskie lasy i... "tworzę" m.in. kałużowe obrazki. ;)
Pewnie to już ostatnie moje kałużowe
obrazki tego lata. Zapowiadają upały. Nie lubię upałów.
Ale
nudzić się nie będę. Bo nudy też nie lubię.
HKCz
22.06.2016