Na początku listopada już i
zima "wdarła się" u nas na łono jesiennej natury.
Na szczęście
trwała tylko 3 dni i odpuściła.
trwała tylko 3 dni i odpuściła.
Kiedy zima odpuściła, ruszyłam znów
na rowerową wycieczkę. Zimno było, ale mnie, tak
opatulonej, zimno nie ruszało.
opatulonej, zimno nie ruszało.
Jabłka zostały dla ptaków na zimę.
U mnie w ogrodzie tyle było jabłek w
tym roku, że do okna mi zaglądały. Też ich trochę
zostawiłam na drzewie dla ptaków na zimę.
zostawiłam na drzewie dla ptaków na zimę.
"Złota jesień"... Lubię te
moje dwie fotki. :)
"Brunatna jesień".
A ta fotka z dzisiejszego treningu
Nordic Walking. Było mżysto. Powietrze zimne i wilgotne.
Ale mi to zupełnie nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie. Lubię maszerować przy takiej pogodzie.
Płuca pracują wtedy jak miechy...
Ale mi to zupełnie nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie. Lubię maszerować przy takiej pogodzie.
Płuca pracują wtedy jak miechy...
HKCz
27.11.2016