niedziela, 18 lutego 2018

Zawiało, zasypało... znów biało

Wieje, sypie, mrozi... od kilku dni. Temperatura minusowa, ale zaledwie -2 st., jednak przy takim wietrze, wydaje się że jest o wiele, wiele mroźniej. Mimo że słońce świeci. W lesie trzeba uważać, żeby jakąś gałązką w głowę nie dostać. Zima trzyma i nadziei na wiosnę na razie nie ma.









Wiatr co rusz  zdmuchuje śnieg z drzew. Czasami idzie się jak w śnieżnej chmurze.  





 O proszę, wiatr dmuchnął potężnie i z ogromnych drzew spadło na mnie tyle śniegu, że na moment straciłam orientację. ;)


Widać, że nie tylko orientację straciłam, ale też i widzenie... a może to tylko mój aparat na moment cosik stracił?  


W końcu buchnęłam śmiechem, bo wydało mi się, że cały las się ze mnie śmieje.  


Mój ogród też zaśnieżony bardzo. Nawet na ławeczce posiedzieć nie można. ;)  


Hihihi...! to jest stół. 


A to wejście do domu...
  

Wokół domu tyle śniegu, że igloo można budować... Ale jak tu do domu wejść? Dobrze, że mam jeszcze inne drzwi wejściowe. :)

HKCz
10.02.2015