niedziela, 18 lutego 2018

Wizyta Pani Zimy

W moim ogrodzie, tuż przy drzwiach wejściowych, na olbrzymiej tui, jest takie miejsce, gdzie każda Pora Roku zostawia mi jakieś znaki. Tym razem Pani Zima odwiedziła mnie osobiście. Kto nie wierzy, niech się dokładnie przypatrzy. ;)


W tym samym miejscu, na tej samej gałązce tui, Lato co roku zostawia mi pewne znaki... Ale o tym sza!  


Tu widać ewidentny znak Pani Zimy. ;) Gałązka tui oczywiście ta sama.  


A w lesie...? A w lesie na każdym niemalże kroku znaków Pani Zimy całe mnóstwo. Tylko je zauważać i... odpowiednio odczytywać.  






Fajna to zabawa, takie odczytywanie znaków. Wszystko dookoła wydaje się być takie radosne. Przy takiej zabawie poprawa samopoczucia gwarantowana. 

HKCz
19.02.2015