środa, 7 lutego 2018

Pasikonik w trawie ćwierka...

Każdy za nim wokół zerka,
choć to trudne w przyrody anturażu
ujrzeć mistrza ćwierkania... i kamuflażu.

(fragment wiersza dla dzieci "Wiosna")




Mój zielony bohater nie ćwierkał jednak kiedy go znalazłam. Raz, że był zbyt młody, dwa, że był zbyt wystraszony. W trawie się też nie kamuflował. Był tam, gdzie nie powinien…


Pasikonik siedział w koszu na papier i… szeleścił. Nie wiem, kiedy tam wylądował. Moje biurko stoi przy drzwiach do ogrodu, przy ładnej pogodzie mam je zawsze otwarte. Pewnie pomylił kierunek skoku. Oczywiście wyniosłam go do ogrodu. Widać to na powyższych zdjęciach.


HKCz
9.05.2014