Zima odeszła... I łaski nie zrobiła. Przyszedł czas na nią! W tym roku we znaki szczególnie nam się nie dała, bo z obfitością śniegu, w przeliczeniu na kubki ;), w ogóle nie przesadzała. Ale za miastem niekiedy była piękna. Skupię się więc na jej pięknie. Bo ja lubię piękno. Tym razem pokażę nie krajobrazy zimowe, a różne rzeczy na zimowym tle, nazwane przeze mnie ozdóbkami Pani Zimy. ;)
Pani Zima okulary dostojnie zakłada,
W podróż się wybiera… Uwierzycie?
U progu Pani Wiosna już stoi rada,
i aż się rwie - by umilić nam życie.
Prawda, że Pani Zima lubi się
stroić...? Ale bez przesady.
Lepiej żeby się z tym strojeniem
zbytnio nie śpieszyła.
HKCz
29.03.2014